Afera na skoczni, wściekły skoczek oskarża jury. Jest reakcja dyrektora PŚ
Po sobotnim konkursie Pucharu Świata w skokach narciarskich w Lillehammer wybuchła mała afera. Reprezentant Norwegii Daniel Andre Tande był wściekły za to, w jakich warunkach został dopuszczony do skoku i zarzucił jury zawodów "złe i nieprofesjonalne" podejście. Doszło do tego, że na jego słowa zareagował dyrektor Pucharu Świata w skokach narciarskich Sandro Pertile, odpowiadając na słowa 29-latka, który jubileuszowy dla siebie konkurs zakończył na 43. miejscu.