Krzysztof Gierczyński: Nie byłoby sukcesu, gdyby nie poukładany klub
Sezony w większości lig siatkarskich zostały zakończone. Nie wiadomo, kiedy siatkarze wrócą do gry. W tej sytuacji coraz częściej wspominane są najciekawsze, archiwalne mecze. Jednym z takich historycznych spotkań był pojedynek AZS-u Częstochowa z Iskrą Odińcowo. – Dzisiaj taki mecz w Pucharze CEV nie byłby wielkim wydarzeniem, jednak wtedy takie było, ogromne gwiazdy przyjechały do […]
Artykuł Krzysztof Gierczyński: Nie byłoby sukcesu, gdyby nie poukładany klub opublikowany na Strefa Siatkówki - Mocny Serwis.
Sezony w większości lig siatkarskich zostały zakończone. Nie wiadomo, kiedy siatkarze wrócą do gry. W tej sytuacji coraz częściej wspominane są najciekawsze, archiwalne mecze. Jednym z takich historycznych spotkań był pojedynek AZS-u Częstochowa z Iskrą Odińcowo. – Dzisiaj taki mecz w Pucharze CEV nie byłby wielkim wydarzeniem, jednak wtedy takie było, ogromne gwiazdy przyjechały do Częstochowy a my zrobiliśmy swoją robotę – wspominał Krzysztof Gierczyński.
W związku z tym, że obecnie żadna z lig nie gra, coraz częściej wspominane są historyczne pojedynki. Ostatnio na tapet wzięty został pojedynek Wkręt-met Domex AZS-u Częstochowa z Iskrą Odincowo. W grudniu 2007 roku częstochowianie wyeliminowali rosyjską ekipę z Pucharu CEV. – To był dla nas bardzo ważny mecz, była końcówka 2007 roku. Jako AZS Częstochowa prezentowaliśmy niezłą siatkówkę. Trafiliśmy na Iskrę Odincowo i na tę rywalizację trzeba patrzeć jak na dwa spotkania – jeden etap, mecz w Moskiwe, gdzie nie zrobiliśmy kariery. Drugi mecz u nas, Hala Polonia, dużo ludzi dodatkowo jeszcze zjechało kilkaset osób, których nie widzieliśmy na co dzień w naszej hali. Rosjanie byli chyba uśpieni zwycięstwem w Moskwie, ale graliśmy naprawdę niezłą siatkówkę w tym momencie. Ludzie krzyknęli, hala odleciała i niesamowity sukces. Otwieraliśmy bardziej drzwi do europejskich pucharów, rozpychaliśmy się. To był mecz przełomowy – wspominał to spotkanie Krzysztof Gierczyński. – Dzisiaj taki mecz w Pucharze CEV nie byłby wielkim wydarzeniem, jednak wtedy takie było, ogromne gwiazdy przyjechały do Częstochowy a my zrobiliśmy swoją robotę – dodał.
AZS Częstochowa od udanego sezonu 2007/2008 stopniowo obniżał swoje loty. W kolejnych latach pozycja zespołu w ekstraklasie była coraz niższa. Częstochowianie w rozgrywkach 2011/2012 zdołali jeszcze sięgnąć po Puchar Challenge, jednak była to jedna z ostatnich pozytywnych chwil zespołu. W 2017 roku AZS spadł do I ligi, chociaż rok później wygrał te rozgrywki, nie udało mu się wrócić do PlusLigi. Ostatecznie borykający się z problemami finansowymi klub nie dostał licencji na sezon 2019/2020. – Niestety sport bywa brutalny. W sezonie 2007/2008 zdobyliśmy wicemistrzostwo Polski i Puchar Polski i nie byłoby tego sukcesu, gdyby nie poukładany klub, poukładana organizacja dzięki sponsorom, których mieliśmy. Dzięki temu mieliśmy sukces. W tej chwili niestety zostały nam tylko wspomnienia i możemy obejrzeć mecze w telewizji – przyznał były przyjmujący.
Gierczyński ma na swoim koncie wiele medali mistrzostw Polski. Wraz z AZS-em sięgnął również po Puchar Challenge a pod koniec kariery z Jastrzębskim Węglem zdobył brąz Ligi Mistrzów. Obecnie były siatkarz jest związany z KS Atak Gorzów Wielkopolski. – Mieszkam w tej chwili w Gorzowie Wielkopolskim i tu z miłośnikami siatkówki prowadzimy klub sportowy dla dzieci i młodzieży, mamy również zespół w III lidze, jestem prezesem tego klubu. Działamy, mamy 100 dzieci, bawimy się w siatkówkę na poziomie podstawowym – powiedział o swojej obecnej roli Krzysztof Gierczyński.
Artykuł Krzysztof Gierczyński: Nie byłoby sukcesu, gdyby nie poukładany klub opublikowany na Strefa Siatkówki - Mocny Serwis.