Podsumowanie LSK: Niespełniony MKS Kalisz
8 zwycięstw i 14 porażek, co dało 25 punktów – to wynik poniżej przedsezonowych oczekiwań Energi MKS-u Kalisz. Trapione przez kontuzje kaliszanki nie zdołały poprawić lokaty z poprzednich rozgrywek i nie ukrywały, że są rozczarowane końcowym wynikiem. Po zakończonym na 7. miejscu sezonie, w którym Energa MKS Kalisz występował w roli beniaminka, włodarze tego zespołu […]
Artykuł Podsumowanie LSK: Niespełniony MKS Kalisz opublikowany na Strefa Siatkówki - Mocny Serwis.
8 zwycięstw i 14 porażek, co dało 25 punktów – to wynik poniżej przedsezonowych oczekiwań Energi MKS-u Kalisz. Trapione przez kontuzje kaliszanki nie zdołały poprawić lokaty z poprzednich rozgrywek i nie ukrywały, że są rozczarowane końcowym wynikiem.
Po zakończonym na 7. miejscu sezonie, w którym Energa MKS Kalisz występował w roli beniaminka, włodarze tego zespołu dokonali ciekawych zmian. Apetyty i oczekiwania przed kolejnymi rozgrywkami były duże. Trener Jacek Pasiński zapowiadał, że drużyna będzie waleczna a gra kaliszanek miła dla oka kibiców. – Istotne, by zespół miał wolę walki i serducho. Wynik? Nie zawsze się wygrywa, to jest tylko sport. Ale żeby wszystko miało sens, jeśli będzie widać agresję w grze, wolę walki, to bez różnicy, czy wygramy, czy przegramy, wszyscy będziemy zadowoleni – mówił przed sezonem szkoleniowiec.
WALKA Z PRZECIWNICZKAMI I KONTUZJAMI
MKS zgodnie z zapowiedziami walczył od początku sezonu walczył, jednak często miał problem ze zdobyciem punktów. Blisko niespodzianki było już w pierwszym meczu sezonu, kiedy to kaliszanki postraszyły ŁKS, ale decydujący głos w każdej z odsłon miały mistrzynie Polski. Zespół z Kalisza nie omijały kontuzje. Już na przełomie października i listopada poważnej kontuzji doznała Ljubica Kecman. W kolejnych tygodniach urazów było jeszcze więcej. Braki kadrowe odbijały się na postawie drużyny prowadzonej przez trenera Pasińskiego, ale MKS utrzymywał się w tabeli około ósmego miejsca. Mimo słabych wyników kaliszanki mogły liczyć na wsparcie kibiców, którzy licznie przychodzili do hali. Kaliszanki miały problemy szczególnie z prawoskrzydłowymi. Zupełnie inaczej za to prezentowały się na środku siatki. Monika Ptak i Weronika Centka wyróżniały się na tle koleżanek nie tylko w zespole, ale i całej lidze. Ptak w tym sezonie wystąpiła w 84 setach, zdobywając 243 punkty z czego 66 blokiem (2. najlepsza blokująca ligi). Centka natomiast rozegrała 69 setów (158 punków z czego 33 blokiem).
Ekipa z Kalisza aż do ostatniej kolejki miała szansę na awans do play-off. W decydującym meczu MKS mierzył się na wyjeździe z BKS-em Bielsko-Biała. W pierwszej części sezonu BKS przegrał 1:3 a na zakończenie fazy zasadniczej zrewanżował się kaliszankom i pozbawił przeciwniczki awansu do fazy play-off. – Liczyłyśmy na grę w play-off, ale tak szczerze mówiąc chyba nie zasłużyłyśmy na to, aby w tym sezonie być w ósemce. Słabo rozegrałyśmy całą rundę zasadniczą. Mecz w Bielsku-Białej był wyrównany. Walczyłyśmy jak mogłyśmy, na dodatek nasza drużyna jest zdziesiątkowana przez kontuzje. Mamy problemy zdrowotne i musiałyśmy sobie z nimi radzić. Pozostaje nam walka o dziewiąte miejsce, ale jest to dla nas bardzo słaby sezon – mówiła po tamtym pojedynku Ewelina Brzezińska.
SZYBKI KONIEC SEZONU
Kaliszanki na koniec miały rozegrać dwumecz o 9. miejsce z E.Leclerc Radomką Radom. Wobec rozwijającej się sytuacji związanej z pandemią koronawirusa jeszcze przed oficjalnym zawieszeniem rozgrywek Ligi Siatkówki Kobiet włodarze obu ekip odwołały dwumecz. Ostatecznie MKS został sklasyfikowany na 9. lokacie, czyli o 2 niższej niż w sezonie 2018/2019. Powrót do czołówki pozostało odroczyć do kolejnych rozgrywek.
Artykuł Podsumowanie LSK: Niespełniony MKS Kalisz opublikowany na Strefa Siatkówki - Mocny Serwis.