I liga M: Wrocławianie niepokonani we własnej hali
W meczu zamykającym 5. kolejkę Krispol I ligi mężczyzn zespół KFC Gwardia Wrocław podejmował ZAKSĘ Strzelce Opolskie. Podopieczni trenera Krzysztofa Janczaka pokonali gości 3:1 i tym samym awansowali na 2. miejsce w ligowej tabeli. Nagrodę MVP otrzymał Łukasz Lubaczewski. Obie drużyny wygrały swoje poprzednie mecze w trzech setach – KFC Gwardia pokonała na wyjeździe Mickiewicza […]
Artykuł I liga M: Wrocławianie niepokonani we własnej hali opublikowany na Strefa Siatkówki - Mocny Serwis.
W meczu zamykającym 5. kolejkę Krispol I ligi mężczyzn zespół KFC Gwardia Wrocław podejmował ZAKSĘ Strzelce Opolskie. Podopieczni trenera Krzysztofa Janczaka pokonali gości 3:1 i tym samym awansowali na 2. miejsce w ligowej tabeli. Nagrodę MVP otrzymał Łukasz Lubaczewski.
Obie drużyny wygrały swoje poprzednie mecze w trzech setach – KFC Gwardia pokonała na wyjeździe Mickiewicza Kluczbork, a ZAKSA u siebie KPS Siedlce i przed rozpoczęciem 5. kolejki wrocławianie zajmowali 3. lokatę z bilansem 3 zwycięstw oraz 1 porażki, natomiast strzelczanie 5. miejsce z dwoma wygranymi spotkaniami oraz 2 przegranymi. Gwardziści dzięki triumfowi w niedzielnym meczu mogli awansować na 2. lokatę w tabeli i to oni rozpoczęli widocznie bardziej zmotywowani. Łukasz Lubaczewski zdobył dwa pierwsze punkty w spotkaniu i to głównie dzięki jego znakomitej grze wrocławianie wysoko prowadzili już na początku premierowej odsłony (7:0). Podopieczni trenera Krzysztofa Janczaka bardzo dobrze blokowali i utrzymywali przewagę nad zespołem ze Strzelec Opolskich (17:11), mimo skutecznych i mocnych ataków Macieja Walczaka oraz Grzegorza Wójtowicza. Wrocławianie nie pozwolili strzelczanom odrobić strat i ostatecznie to oni byli górą w pierwszej partii (25:18).
Drugiego seta lepiej rozpoczęli goście (2:0). Po ich stronie nadal najczęściej punktował Maciej Walczak, natomiast każdemu z wrocławian ciężko było dobić się do pomarańczowego pola. Przyjezdni poprawili swoją skuteczność w bloku, dzięki czemu osiągnęli czteropunktowe prowadzenie (12:8). Marcel Gromadowski starał się pomóc swojemu zespołowi, który zdołał odrobić dwa punkty straty (10:12), to jednak nie zdeprymowało podopiecznych trenera Rolanda Dembończyka. Goście szybko ponownie powiększyli swoje prowadzenie (16:11) i wydawało się, że mają wszystko pod kontrolą w tej odsłonie meczu. Mimo tego wrocławianie nie poddali się i doprowadzili do wyrównania (19:19). Końcówka partii była bardzo zacięta, zespoły grały punkt za punkt. As serwisowy Kamila Semeniuka dał strzelczanom pierwszą piłkę setową (24:23), której jednak nie wykorzystali i gra toczyła się na przewagi. Dopiero punkt bezpośrednio z zagrywki Damiana Czyżyka zakończył drugą odsłonę (26:24) i dzięki zwycięstwu ZAKSA doprowadziła do wyrównania w całym meczu.
Trzeci set rozpoczął się od wyrównanej walki (5:5). Po stronie gospodarzy dobrze grał Marcel Gromadowski, natomiast spośród gości wyróżniał się w tej partii Kamil Semeniuk (12:12). W tej odsłonie podopieczni trenera Janczaka powrócili do dobrej dyspozycji w bloku (17:16). W końcówce partii KFC Gwardia wypracowała dwupunktową przewagę (20:18), jednak strzelczanie szybko doprowadzili do wyrównania. Mimo tego to KFC Gwardia utrzymała większą koncentrację na koniec i ponownie wyszła na prowadzenie. Krzysztof Gibek zakończył seta asem serwisowym (25:21).
Na początku czwartej partii minimalnie lepsi byli goście (5:3). Gwardziści szybko jednak doprowadzili do wyrównania, a następnie wypracowali dwupunktową przewagę (9:7) – skutecznie w ataku grał Łukasz Lubaczewski, natomiast na zagrywce Krzysztof Gibek. Zawodnicy ZAKSY zaczęli popełniać błędy w ataku (10:14), przeplatali to jednak ze skutecznymi akcjami, dzięki czemu udało im się odrobić straty. Walka między zespołami była zacięta, czwarty set obfitował w długie wymiany i efektowne obrony (16:16). W końcówce tej partii as serwisowy Łukasza Lubaczewskiego dał KFC Gwardii dwupunktowe prowadzenie (21:19), którego zespół z Dolnego Śląska nie oddał do końca. Ostatecznie Marcel Gromadowski zakończył mecz punktowym atakiem (25:22). Nagrodę MVP otrzymał Łukasz Lubaczewski.
– Pierwszy set poszedł nam za łatwo, straciliśmy koncentrację i przegraliśmy drugą partię, ale potem udało nam się odzyskać kontrolę. Kluczowa była gra blokiem, na której bardzo się skupiliśmy w tym tygodniu na treningach. To był mecz walki, było ciężko, było wiele długich akcji i ważne dla nas jest to, że takie spotkania wygrywamy, mimo że nie graliśmy najlepszej siatkówki – powiedział po meczu MVP, Łukasz Lubaczewski.
MVP: Łukasz Lubaczewski
KFC Gwardia Wrocław – ZAKSA Strzelce Opolskie 3:1
(25:18, 24:26, 25:21, 25:22)
Składy zespołów:
Gwardia: Szymeczko, Lubaczewski, Nowosielski, Olczyk, Gromadowski, Gibek, Mihułka (L) oraz Lewicki, Sternik, Cierniak, Paszkowski
ZAKSA: Wóz, Semeniuk, Wójtowicz, Czyżyk, Bereza, Grygiel, Pilichowski (L) oraz Walczak, Walawander, Łysikowski, Zapłacki
Zobacz również:
Wyniki i tabela Krispol 1. Ligi
Artykuł I liga M: Wrocławianie niepokonani we własnej hali opublikowany na Strefa Siatkówki - Mocny Serwis.