„Obibok, nierób”. Sprzeczka byłego prezydenta z matką
Przecież ze szkoły mnie nie wyrzucali. Zacząłem jej tłumaczyć, że zastanawiam się, czy w ogóle wyjeżdżać na studia, że mógłbym zostać na Hawajach, chodzić na jakieś zajęcia i znaleźć pracę na pół etatu. Matka przerwała mi. Stwierdziła, że mógłbym się dostać do każdej szkoły w Stanach, gdybym w to włożył trochę wysiłku – wspomina Barack Obama w książce „Odziedziczone marzenia. Spadek po moim ojcu”. Dzięki uprzejmości wydawnictwa Agora publikujemy jej fragment.