LSK: Kolejne zwycięstwo Developresu, kaliszanki bez szans
Developres Rzeszów wygrał kolejny mecz w Lidze Siatkóki Kobiet. Podopieczne trenera Stephane’a Antigi pokoanł w trzech setach MKS Kalisz, chociaż każdą z partii to kaliszanki rozpoczynały od prowadzenia. Developres wciąż walczy z Chemikiem Police o pierwsze miejsce po rundzie zasadniczej, któe może dać teoretycznie łatwiejszych przeciwników w play-off. MKS nie może być jeszcze pewny miejsca […]
Artykuł LSK: Kolejne zwycięstwo Developresu, kaliszanki bez szans opublikowany na Strefa Siatkówki - Mocny Serwis.
Developres Rzeszów wygrał kolejny mecz w Lidze Siatkóki Kobiet. Podopieczne trenera Stephane’a Antigi pokoanł w trzech setach MKS Kalisz, chociaż każdą z partii to kaliszanki rozpoczynały od prowadzenia. Developres wciąż walczy z Chemikiem Police o pierwsze miejsce po rundzie zasadniczej, któe może dać teoretycznie łatwiejszych przeciwników w play-off. MKS nie może być jeszcze pewny miejsca w czołowej „ósemce”.
Po wyrównanym początku w wykonaniu obu ekip, na pierwsze dwupunktowe prowadzenie wyszły kaliszanki po zablokowaniu Kamili Witkowskiej. Dodatkowo Katarzyna Zaroślińska-Król nie trafiła w pomarańczowe i na tablicy wyników było 5:8. W ataku często uruchamiana była Michaela Mlejnkova, która kończyła posyłane do niej piłki, dzięki czemu rzeszowianki zbliżyły się do swoich rywalek. Niemniej to po zagraniu Zaroślińskiej-Król doprowadziły do wyrównania, a kiedy Hillary Hurley przestrzeliła miały ,,oczko” więcej (13:12). Przez krótki czas oba zespoły punktowały naprzemiennie i dopiero po pomyłce Weroniki Centki to się zmieniło (17:15). Asa serwisowego dołożyła jeszcze Witkowska i sytuacja gospodyń przed końcówką tego seta była znacznie lepsza. W niej dołożyły dwa punktowe bloki i były o dwa kroki od zwycięstwa w premierowej odsłonie spotkania. Kaliszanki stanęły w jednym ustawieniu, nie potrafiły skończyć swoich ataków, popełniały błędy i ostatecznie po wykorzystaniu przechodzącej piłki przez Alexandre Frantti przegrały 19:25.
Trzy pierwsze punkty w drugiej partii padły łupem przyjezdnych. Przewagę tą powiększały z biegiem trwania seta i po skutecznym ataku Moniki Ptak było 4:8. Po tym, jak Alexandra Frantti zaatakowała bezpośrednio w aut trener Stephane Antiga musiał prosić o przerwę. Przyniosła ona spodziewany efekt, gdyż pięć kolejnych ,,oczek” zostało zapisanych na ich konto i mogły się cieszyć z doprowadzenia do remisu. Sytuacja ta wyraźnie dodała skrzydeł siatkarkom Developresu, gdyż po zatrzymaniu Eweliny Brzezińskiej prowadziły już 14:11. Ostatni fragment tego seta kaliszanki przegrały 2:10, co wyraźnie zaczęło być widoczne w ich zachowaniu na boisku, ponieważ ich gra całkowicie się załamała. Nie potrafiły dobrze przyjąć piłki, co od razu miało przełożenie na ich dyspozycję w ataku. W efekcie czego obraz gry był bardzo jednostronny, bo miejscowe nie zamierzały być gościnne dla swoich przeciwniczek i pewnie wykorzystywały wszystkie prezenty. Obie rozgrywające gospodyń mogły posyłać piłki do każdej ze swoich koleżanek, a te wiedziały co mają robić. Zawodniczki Jacka Pasińskiego uzbierały tylko 15 punktów i chcąc jeszcze powalczyć w tym spotkaniu szybko muszą zapomnieć o tej części meczu.
W kolejnego seta weszły jednak nie najgorzej, dzięki czemu wynik cały czas oscylował wokół remisu. Jak się później okazało stan taki utrzymywał się do 7:7. Potem wyraźnie przyspieszyły zawodniczki z Podkarpacia i po pewnym uderzeniu Katarzyny Zaroślińskiej-Król z szóstej strefy zrobiło się 11:8. Kiedy wydawało się, że wzorem poprzednich partii, miejscowe zaczną stopniowo powiększać przewagę, po trafieniu z przechodzącej piłki Weroniki Centki było po 12. Skończona kontra przez Michaelę Mlejnkova oraz dobry blok Zuzanny Efimienko-Młotkowskiej pozwolił powrócić rzeszowiankom do trzypunktowego prowadzenia, ale nie złamało to przyjezdnych i po raz drugi w krótkim odstępie czasu zniwelowały dzielący oba zespoły dystans. Po raz pierwszy wszystko miało rozstrzygnąć się w samej końcówce. W niej nieporozumienie w rozegraniu do Centki dawało dwa ,,oczka” więcej miejscowym (23:21), a całe spotkanie zakończył as serwisowy Anny Kaczmar. Wygrana ta sprawiła, że co najmniej do jutra Developres Skyres będzie liderem w tabeli Ligi Siatkówki kobiet.
MVP: Michaela Mlejnkova
Developres SkyRes Rzeszów – Energa MKS Kalisz 3:0
(25:19, 25:15, 25:22)
Składy zespołów:
Developres: Frantti (8), Witkowska (6), Efimienko-Młotkowska (5), Mlejnkova (12), Valentin-Anderson, Zaroślińska-Król (13), Krzos (libero) oraz Polańska (2), Hawryła, Kaczmar (1) i Przybyła (libero)
MKS: Hurley (9), Ptak (10), Centka (5), Helić (8), Budzoń (1), Vesović (2), Łysiak (libero) oraz Kulig (libero), Wawrzyniak, Jasek (1), Szperlak i Brzezińska (2)
Zobacz również:
Wyniki i tabela Ligi Siatkówki Kobiet
Artykuł LSK: Kolejne zwycięstwo Developresu, kaliszanki bez szans opublikowany na Strefa Siatkówki - Mocny Serwis.