Jan Hadrava: Daleko mi do najwyższej dyspozycji
Dzięki zwycięstwu za trzy punkty nad Cuprum Lubin Indykpol AZS Olsztyn awansował w tabeli PlusLigi, jednak dalej pozycja nie zadowala sympatyków i samych zawodników. – Z jednej strony na pewno czuję się trochę lżej i kamień z serca faktycznie spadł po wygranej, ale z drugiej jeszcze sporo pracy przed nami. Jako zespół mamy co poprawić, […]
Artykuł Jan Hadrava: Daleko mi do najwyższej dyspozycji opublikowany na Strefa Siatkówki - Mocny Serwis.
Dzięki zwycięstwu za trzy punkty nad Cuprum Lubin Indykpol AZS Olsztyn awansował w tabeli PlusLigi, jednak dalej pozycja nie zadowala sympatyków i samych zawodników. – Z jednej strony na pewno czuję się trochę lżej i kamień z serca faktycznie spadł po wygranej, ale z drugiej jeszcze sporo pracy przed nami. Jako zespół mamy co poprawić, ale światełko w tunelu się pojawiło – przyznał Jan Hadrava.
Ostatni raz z wygranej siatkarze Indykpolu AZS-u Olsztyn mogli się cieszyć 2 grudnia, kiedy to w ramach 8. kolejki PlusLigi pokonali Visłę Bydgoszcz. Później musieli uznać wyższość MKS-u Będzin, ZAKSY Kędzierzyn-Koźle, Vervy Warszawa, Skry Bełchatów, Aluronu Zawiercie, Resovii Rzeszów, GKS-u Katowice, Trefla Gdańsk i Ślepska Suwałki. Dopiero pojedynek z Cuprum Lubin przyniósł podopiecznym Daniela Castellaniego upragnione zwycięstwo. – Z jednej strony na pewno czuję się trochę lżej i kamień z serca faktycznie spadł, ale z drugiej jeszcze sporo pracy przed nami, trochę kolejek do końca zostało, dlatego nie powinniśmy popadać w euforię, bo przynajmniej trzy ważne mecze przed nami. Oczywiście wszystkie są ważne, ale myślę, że te trzy będą kluczowe, bo koniecznie musimy zdobyć punkty. Jesteśmy na etapie, gdzie do każdego spotkania powinniśmy podchodzić z agresywnym nastawieniem, zmotywowani do walki – nie ukrywał Jan Hadrava.
Indykpol AZS Olsztyn najczęściej zagrywał w strefę Bartłomieja Lipińskiego, przyjmował on bowiem 17 razy. Po 15 dograń mieli Robinson Dvoranen oraz Jędrzej Gruszczyński. Jan Hadrava nie chciał jednak zdradzać szczegółów. – Nie chcę mówić o taktyce, bo to jest indywidualna sprawa zespołu, zwłaszcza, że nie wiadomo, jak to dalej będzie wyglądało i kto z kim będzie grał w późniejszej fazie – przyznał.
Jan Hadrava przez dwa miesiące zmagał się z kontuzją. Mecz z Cuprum Lubin był pierwszym, w którym czeski atakujący wyszedł w pierwszym składzie i zagrał pełny wymiar czasu. Zawodnik zdobył 10 punktów, z czego 1 blokiem i 1 zagrywką. W ataku uzyskał 38-procentową skuteczność (8/21). Jak ocenił swój występ? – Myślę, że jeszcze daleko mi do najwyższej dyspozycji, długa praca przede mną, generalnie cały zespół ma jeszcze sporo do poprawy, ale myślę, że światełko w tunelu się już pojawiło – zakończył.
Artykuł Jan Hadrava: Daleko mi do najwyższej dyspozycji opublikowany na Strefa Siatkówki - Mocny Serwis.