Polowanie na Tuska. Czy musi dojść do tragedii, by w politycznych głowach pojawiła się refleksja?
Upadek politycznych obyczajów sprowadził debatę publiczną już nawet nie do poziomu rynsztoka, ale szamba. To w nim metodycznie i w sposób zaplanowany próbuje się utopić przeciwników obozu władzy. Nikt — ani rządzący politycy, ani działająca na ich zlecenie medialna szczujnia, nie ukrywa, że celem tej operacji jest Donald Tusk.