„Dobry agent nie da się zdekonspirować. A gdyby nawet, dopisuje mu się łatkę pożytecznego idioty”
Mogę powiedzieć przewrotnie, Stalinem polecieć. Ostatnio często powtarzam tę metaforę, ale ona bardzo celnie opisuje sytuację: żeby wygrać wojnę potrzeba wiele dywizji wojska, ale żeby zmarnować zwycięstwo, wystarczy czasem dwóch szpiegów. I do takich zadań są nielegałowie – mówi Vincent V. Severski, były oficer Agencji Wywiadu, a dziś pisarz.