Twój dom wędruje bez ciebie – smutek emigrantów. Paulina Wilk o Londynie
Okradli nas, zanim dotarłyśmy do Victoria Station. Pomógł libański fryzjer, nakarmił nas imam. A Londyn okazał się wielkoduszny. W królewskim mieście do dziś spełniam największe marzenia za darmo.