Lusia zdechła w przydomowym kojcu. To zemsta właścicielki na byłym mężu?
Kim trzeba być, aby tak potraktować własne zwierzę, dla którego jest się całym światem? Podczas gdy 8-letnia suczka rasy husky konała w męczarniach bez wody i jedzenia, niewzruszona właścicielka prowadziła zwyczajne życie w swoim luksusowym domu. Tragedia rozegrała się na osiedlu domków jednorodzinnych w Wołowie (Dolny Śląsk). Wszystko wskazuje na to, że Lusia padła z głodu, bo Agnieszka P. (44 l.) chciała się odegrać na byłym mężu.