Większość z nas ma ochotę na ucieczkę. Ale co to naprawdę znaczy?
Od czasu, kiedy pandemia zmusiła nas do pozostania w domach, skumulowały się nasze marzenia o ucieczce. I to nie tylko tej prozaicznej z miasta na wieś, jak robili już wcześniej pracujący w korporacjach czy bankach ludzie - mówi Marek Bieńczyk, który odnajduje analogie między naszym pragnieniem ucieczki, a ucieczkami romantyków w wydanej właśnie antologii „Krzywo jedzie, kto ucieka”.