Zatrzymał bmw szalejące po stolicy. Mówi, że kierował "Frog". Ten odpowiada: jeżdżę jedynie rowerem
- BMW M3 pędziło w stronę skrzyżowania, kierowca wszedł w zakręt z ogromną prędkością, potem wyprzedzał jadąc pod prąd - mówi o czwartkowym zdarzeniu na Gocławiu pan Dawid. Mężczyzna twierdzi, że charakterystyczne bmw już wcześniej łamało przepisy na Gocławiu, dlatego chciał je zatrzymać. - Kierował nim Frog - mówi pan Dawid. - Nie każde M3 w Warszawie jest moje - odpowiada wskazany mężczyzna.