Prosty sposób na wyższą emeryturę z ZUS! Zobacz, co zrobić, by być mniej stratnym
Przepisy prawne dotyczące emerytury są tak skonstruowane, że nie opłaca się iść na emeryturę w czerwcu. Można stracić na tym sporo pieniędzy. Nawet 10 proc. spodziewanej emerytury.
Nie opłaca się przejście na emeryturę w czerwcu. Może to oznaczać bowiem, że świadczenie będzie niższe o nawet 10 procent. Eksperci radzą, by nie spieszyć się ze składaniem wniosku i popracować choćby miesiąc dłużej. Emerytura przyznana na wniosek złożony w czerwcu jest niższa od przyznanej w każdym innym miesiącu.
– To nie jest tak, że osoby z czerwca są stratne – waloryzacja przecież i tak zawsze jest. I zawsze jest też dodatnia, nawet jak średnie pensje w kraju spadają. Emeryci z czerwca więc zyskują, problem w tym, że mniej niż ci z innych miesięcy. A może chodzić o kilka procent świadczeń wypłacanych co miesiąc – powiedział w rozmowie z money.pl Jeremi Mordasewicz z Konfederacji Lewiatan, ekspert ds. emerytalnych.
Ta anomalia polega na tym, że, „jeżeli dana osoba składa wniosek emerytalny od stycznia do maja albo od lipca do grudnia, ma waloryzowane konto ze składkami emerytalnymi rocznie i kwartalnie. Natomiast osoba, która odchodzi z pracy w czerwcu, ma tylko waloryzację roczną – bez kwartalnej” – przyznaje money.pl Bartłomiej Celejewski z biura prasowego ZUS.u.
– Wszystkich naszych klientów, którzy odwiedzają sale obsługi klienta, informujemy rzetelnie, kiedy i jaki wariant przejścia na emeryturę jest dla nich najkorzystniejszy – dodaje Celejewski z ZUS.
W kłopotliwej sytuacji mogą być, którzy urzędowo powinni przejść na emeryturę w czerwcu. Dla nich jest rada: niech przedłużą pracę o 1 miesiąc. Ogólnie i tak wszyscy ubezpieczeni w ZUS są stratni, ale przynajmniej można te stratę ograniczyć.
Ocenia się, że przejście na emeryturę w czerwcu skutkuje stratą 200-300 zł. Sprawa tych absurdalnych przepisów jest w rękach polityków, ale oni nie spieszą się, że je zlikwidować.
Źródło: Money.pl