Cenzura nadciąga z Francji! Rząd bierze się za uregulowanie mediów społecznościowych. To się musi źle skończyć
Szef Facebooka Mark Zuckerberg powiedział w piątek po spotkaniu z prezydentem Francji Emmanuelem Macronem, że czuje się „zachęcony” i „optymistycznie nastawiony do przepisów”, których stosowanie w sieciach społecznościowych planują władze francuskie.
„Mam nadzieję, że staną się wzorem w Unii Europejskiej” – powiedział Zuckerberg w krótkim wywiadzie udzielonym dziennikarzom w Paryżu.
Jak zaznaczył, jest „optymistycznie nastawiony” do zapowiadanych regulacji, choć przyznał, że dla jego frimy może to być trudne. „Zapewne znajdą się tam również rzeczy, z którymi się nie zgadzamy. To naturalne” – powiedział Zuckerberg.
Przed spotkaniem prezydenta Macrona z Zuckerbergiem sekretariat stanu ds. cyfrowych opublikował raport na temat „odpowiedzialnosci sieci społecznych” przygotowany przez francuskich urzędników, z propozycją utworzenia niezależnego organu administracyjnego w każdym z krajów europejskich, odpowiedzialnego w szczególności za egzekwowanie w sieciach społecznościowych zasady przejrzystości w ustalaniu priorytetów i moderowanie treści publikowanych przez użytkowników Internetu.
O tym, że Francja zamierza stworzyć przepisy regulujące działanie platform społecznościowych i nakładające na nie odpowiedzialność za treści – napisał w piątek dziennik „Wall Street Journal’. Nowe prawo miałoby także umożliwić audyt firm technologicznych oraz nakładanie na nie kar finansowych.
Nowe prawo, które chce wprowadzić francuski rząd, ma nakładać na firmy obsługujące platformy społecznościowe „obowiązek odpowiadania” za serwisy. Oznacza to, że operatorzy platform będą odpowiedzialni za moderację treści, w tym mowy nienawiści. Francuskie instytucje mają uzyskać też możliwość dokonywania szczegółowych audytów w firmach będących operatorami platform społecznościowych takich jak Facebook, a także nakładania grzywien za nieprzestrzeganie przepisów np. w przypadku nieadekwatnej reakcji na treści ekstremistyczne – podał dziennik. Jak skomentował jeden z wiceprezesów Facebooka Richard Allan, propozycje francuskiego rządu „są w pewnym sensie zbieżne z modelami, które rozważaliśmy jako efektywne, myśląc o przyszłości”.
„Wall Street Journal” ocenia, że decyzja Francji o konieczności uregulowania prawnego działania platform społecznościowych przyspieszy działania rządów wielu innych państw na rzecz zwiększenia odpowiedzialności firm technologicznych za niedopuszczalne treści pojawiające się w ich serwisach, takie jak dezinformacja, propaganda terrorystyczna czy treści naruszające prawa ochrony własności intelektualnej.
Nowojorska gazeta zauważa, że propozycje francuskiego rządu opierają się na modelach już stosowanych w regulacji instytucji finansowych takich jak banki, które mają obowiązek chronić swoich klientów przed nadużyciami i odpowiadają za to przed państwowymi regulatorami. (PAP)