Rozsądek zwyciężył, „Kardynał” wyleczy
Często piszę o bezmyślności urzędniczej lub prawodawczej. Nawołuję przy tym do poprawy i refleksji. W skrajnych przypadkach – do użycia rozumu. Czytelnicy się dziwią: „Po co te apele, to jak groch o ścianę". Wierzę jednak, że apelować warto. Wierzę w rozsądek. I w ubiegły piątek – doczekałem się!